Wyruszyłyśmy 26 sierpnia z Warszawy i z Bydgoszczy. Naszym wspólnym celem było Zakopane – tam miałyśmy się spotkać, by przez parę dni, razem towarzyszyć sobie nawzajem w drodze.
Na drodze tej prowadziła nas ikona „Jezus i przyjaciel”, do rozważania której zaprosiła nas siostra Emiliana. W ciągu dnia podczas wędrówek, niejednokrotnie uciekając przed burzą (depczącą nam po piętach) i wieczorami po całym dniu marszu, wspólnie wpatrywałyśmy się w Jezusa i Menasa – przyjaciela z ikony. Naszą uwagę najbardziej przykuły oczy i dłoń Jezusa, spoczywająca na ramieniu Menasa. Oczy wpatrujące się w Cel – dobrego Boga i dłoń – cicha, wierna obecność Pana przy nas. Miałyśmy okazję same doświadczyć tej Obecności na wspólnej drodze podczas każdej naszej górskiej wyprawy. Gdy było nam źle, gdy pokonywałyśmy zmęczenie, gdy bałyśmy się zrobić następny krok, wokół widząc tylko przepaść, ale i wtedy gdy pełną piersią oddychałyśmy rześkim powietrzem, zachwycałyśmy się pięknem krajobrazu i odpoczywałyśmy na górskich szczytach. Naszym umocnieniem było Jego Słowo, które zabierałyśmy ze sobą na szlak. Słowo – nasz kompas, wskazujący na ten jeden Cel, każdego dnia.
Kochany Pan Bóg dał nam w czasie tych rekolekcji poznać siebie jako Przyjaciela, towarzyszącego nam z niezwykłą, wierną ale i wymagającą, bliskością. Pozwolił doświadczyć nam tego, że zawsze otacza nas swoim ramieniem i nie zostawi nas samych sobie w naszych upadkach i zwątpieniu. Z Nim nie doznamy krzywdy na żadnej z naszych dróg.
Każda z nas, podczas tych rekolekcji, musiała zmierzyć się ze swoimi niemocami, wątpliwościami i lękiem. Ale Pan obdarzył nas sobą nawzajem. To był nasz czas z Nim we wspólnocie. Nie wszystkie znałyśmy się wcześniej, ale przez te parę dni byłyśmy sobie dane, by razem szukać Jego woli, razem przeżywać trud drogi, razem zdobywać szczyty naszych możliwości, razem odpoczywać (przy kawie i niezwykłych ilościach ciasteczek), razem śpiewać i w końcu, by razem uczestniczyć w Jego Ofierze podczas codziennej Mszy Świętej.
Wyjeżdżając, zabrałyśmy ze sobą otrzymane ikony i przeświadczenie Bożej Obecności – Jezusowej dłoni spoczywającej na ramieniu każdej z nas. 31 sierpnia wyruszyłyśmy z Zakopanego do Bydgoszczy i do Warszawy. Nasza wspólna wyprawa dobiegła końca. Wszystkie jednak dalej jesteśmy wpatrzone w ten sam Cel, do którego zmierzamy u boku najwierniejszego Przyjaciela i Pana.
Marta
Poniżej parę zdjęć z tego czasu: